Tłumaczenia w kontekście hasła "na wstępnym przesłuchaniu" z polskiego na niemiecki od Reverso Context: Wysoki sądzie, to wszystko ustaliliśmy na wstępnym przesłuchaniu.
To co napiszę traktujcie jako ciekawostkę, która daje do myślenia i czytajcie ją z przymrużeniem oka 😉 Czasem może się zdarzyć, że coś narozrabiacie lub będziecie świadkami jakiegoś zdarzenia i nagle dostniecie wezwanie na przesłuchanie w charakterze świadka. Większość z moich czytelników na pewno nie miała nigdy do czynienia z policyjnym przesłuchaniem, także chciałbym nakreślić jak ono mniej więcej wygląda. Mam nadzieje, że potraktujecie to co napiszę tylko jako ciekawostkę i życzę wam, żeby te informacje wam się nigdy nie przydały. Nie ulega wątpliwości warto znać swoje prawa, czasem jak pierwszy raz wylądujecie na komendzie możecie wiele rzeczy zjebać przez to, że nie znacie prawa. Tutaj wam mniej więcej nakreślę jak wygląda przesłuchanie, czego możecie się spodziewać, czego nie należy robić, jak rozmawiać z policją podczas takiego przesłuchania. Pierwsza bardzo ważna rzecz na przesłuchanie ubieramy się elegancko i tak zachowujemy, a nie jak jakieś kmioty. Jak będziesz wyglądał jak kmiot, to tak Cię będą traktować. Marcin P. ten od Amber Gold raczej wątpię, że był przesłuchiwany na równi jak zwykły złodziejaszek osiedlowy. Zresztą należy dbać o swój wygląd oraz swój wizerunek. Udowodnione jest, że atrakcyjni mężczyźni dostają mniejsze wyroki. Kiedyś w starożytnym Egipcie rozprawy sądowe właśnie prowadzono po ciemku:). Jak jesteś atrakcyjny i czujesz się na atrakcyjnego, masz atrakcyjność w głowie to jesteś inaczej traktowany wszędzie nawet na komisariacie. W 99% Procent Przypadków Zawsze Będziecie Przesłuchiwani w Charakterze Świadka Policjanci nigdy nie wzywają na przesłuchanie w charakterze podejrzanego. Zawsze na początku jest wezwanie w charakterze świadka, nawet jak wina jest ewidentnie Twoja. Czemu to ma służyć? Otóż status podejrzanego umożliwia osobie unikanie odpowiedzi na jakiekolwiek niewygodne pytania. Osoba podejrzana nie musi dostarczać policjantom dowodów obciążających siebie. To tak jak w filmach Holywoodzkich, gdzie zawsze policjant odczytywał taką regułkę podejrzanemu “Masz prawo milczeć, wszystko co powiesz, może zostać użyte przeciwko Tobie w sądzie”. Policja przeważnie wszystkich na samym początku przesłuchuje w charakterze świadków. Świadek ma inne prawa, a inne prawa ma podejrzany. Podejrzany może uchylać się od niewygodnych dla siebie odpowiedzi, natomiast świadek teoretycznie nie bardzo ponieważ odpowiada pod groźbą odpowiedzialności karnej. Często policjanci wyciągają od świadków informacje, które wskazują im to o co mają pytać w dalszej kolejności innych ewentualnych świadków w danej sprawie. Często podczas takich wstępnych przesłuchań w postępowaniu przygotowawczym wychodzą inne istotne fakty, które przekładają się w dalszej kolejności na wynik śledztwa. Policjanci lubią przesłuchiwać świadków przy użyciu wymyślnych tortur jak bicie pałką po uszach, albo po piętach. Jednak tak przeważnie przesłuchiwana jest osiedlowa patologia, drobne złodziejaszki, chuligani stadionowi oraz inne kmioty. Jeśli policjant ma do czynienia z gościem, który widać na pierwszy rzut oka, że “jest kimś” zastanowi się kilka razy zanim podniesie na niego rękę. Dlatego jak wcześniej pisałem na to jak jesteś postrzegany wpływa Twoja atrakcyjność i należy nad nią codziennie pracować. Oczywiście nie po to, żeby dostawać mniejsze wyroki. Twoja atrakcyjność to jest również to, kim Ty się otaczasz. Jeśli będziesz otaczał się jakimiś parchami osiedlowymi, bezzębnymi wojownikami ulicy to będziesz tak samo jak oni traktowani. Policja sprawdza billingi i podczas tego wychodzi szczegółowo z kim się ktoś kontaktował i kto jest kim. Jak mówiłem jak będziesz zadawał się z kmiotami i wyglądał jak kmiot to na 100% będziesz traktowany jak kmiot. Nawet jakbyś był występował w charakterze poszkodowanego. Teraz Kamil Durczok ma bardzo ciepło w gaciach. Myślisz, że on ewentualnie będzie tak samo przesłuchiwany jak typowy Zenon?. Jakiś czas temu rozmawiałem z moim sąsiadem, takim niedoszłym ulicznym biznesmenem. Narzekał, że dostał kilkadziesiąt tysięcy kary za faje, które przemycał i myślał jak tutaj się odkuć. W głowie znów mu przyszły jakieś nielegalne interesy. Mówił coś o przekrętach, dokładnie nie pamiętam o czym pieprzył bo się śpieszyłem i tak z kultury z nim przystanąłem, ale był to kawał kretyna. Żeby robić przekręty to trzeba mieć po pierwsze do tego łeb, spryt i znajomości. A on nie miał ani tego, ani tamtego. Zamiast skupić się na legalnym biznesem on skupiał się na tym, jak zarobić lewe pieniądze. Tacy niedoszli biznesmeni uliczni:) są łatwym celem dla policji i oni reperują im statystyki. Nic nie znaczą nawet w światku przestępczym, są zwykłymi kmiotami, których traktuje się jak kmiotów. Prawdziwi przestępcy w dzisiejszych czasach to są politycy. Oni robią grube przekręty gospodarcze, które by im nie wyszły gdyby nie układy i układziki. Most Łazienkowski co płonął to też był przekręt na 100 baniek, ale tylko zwykły leming oglądając TVN uwierzy, że to bezdomni podpalili. Ktoś przymknął na to oko, a Bufetowa już bez przetargu zleciła budowę czy naprawę mostu. Tak się robi przekręty na grube bańki, gdzie ręka rękę myje. Przekręty zrobił Marcin P z Amber Gold. Co nakradł to jego, za chwile wyjdzie i będzie ustawiony do końca życia. Rywin też odsiedział swoje, a teraz opala dupę na swoim jachcie na Mazurach. Oni nie uderzali jak zwykłe kmioty osiedlowe w drobne z kiosku ruchu, tylko w grube miliony. Robili grube przekręty i tak ich traktowano jak grube ryby, a nie jak kmiotów. Wróćmy jeszcze do świadków więc jak wygląda przesłuchanie: art. 177 Kodeksu Postępowania Karnego § 1. Osobie przesłuchiwanej należy umożliwić swobodne wypowiedzenie się w granicach określonych celem danej czynności, a dopiero następnie można zadawać pytania zmierzające do uzupełnienia, wyjaśnienia lub kontroli wypowiedzi. Jak jesteś kmiotem to będą Ci przerywać:) § 2. Prawo zadawania pytań mają, prócz organu przesłuchującego, strony, obrońcy, pełnomocnicy, biegli oraz podmiot określony w art. 416. Pytania zadaje się osobie przesłuchiwanej bezpośrednio, chyba że organ przesłuchujący zarządzi inaczej. § 3. Jeżeli osoba przesłuchiwana nie ukończyła 15 lat, czynności z jej udziałem powinny być, w miarę możliwości, przeprowadzone w obecności przedstawiciela ustawowego lub faktycznego opiekuna, chyba że dobro postępowania stoi temu na przeszkodzie. przeważnie dobro postępowania stoi na przeszkodzie ;). Pamiętam jak miałem 14 lat i pan policjant wyjął pałę i pierdolnął ją o biurko mówiąc “jak znajdę tam Twoje odciski palców, jeszcze dziś wypierdalasz do Izdebnia”. Izdebno to taki zakład poprawczy, a ja oczywiście byłem niewinny, tylko pierdolił tak chcąc wymusić na mnie presję i przestraszyć. Gdybym był dzieckiem jakiegoś Radnego, a nie zwykłego robotnika drogowego, to by tak się do mnie nie odnosił. § 4. Nie wolno zadawać pytań sugerujących osobie przesłuchiwanej treść odpowiedzi. Za to wolno zadawać pytania sugerujące, że to TY ZAJEBAŁEŚ TEGO POMIDORA ZE SKLEPU 😉 § 5. Niedopuszczalne jest: 1) wpływanie na wypowiedzi osoby przesłuchiwanej za pomocą przymusu lub groźby bezprawnej, HA HA HA HA ;). Niedopuszczalne jak jesteś biały kołnierzykiem, albo bilingi Twojego telefonu pokazują, że znasz takich wpływowych ludzi. W pozostałych przypadkach jak jesteś zwykłym kmiotem, jak najbardziej dopuszczalne jest: rażenie paralizatorem, przytrzaskiwanie palców w szufladach, bicie pałką po piętach oraz po uszach, kopy w genitalia. 2) stosowanie hipnozy albo środków chemicznych lub technicznych wpływających na procesy psychiczne osoby przesłuchiwanej albo mających na celu kontrolę nieświadomych reakcji jej organizmu w związku z przesłuchaniem. Takich rzeczy nie ma, bardziej wpływają na procesy psychiczne poniżanie, ubliżanie, plucie. Oczywiście jak jesteś zwykłym kmiotem osiedlowym. § 6. Organ przesłuchujący uchyla pytania określone w § 4, jak również pytania nieistotne. § 7. Wyjaśnienia, zeznania oraz oświadczenia złożone w warunkach wyłączających swobodę wypowiedzi lub uzyskane wbrew zakazom wymienionym w § 5 nie mogą stanowić dowodu. Jak jesteś kmiotem to mogą stanowić dowód. Przed samym otwarciem protokołu pan policjant musi Cię ostrzec przed składaniem fałszywych zeznań, zatajaniu prawdy, utrudnianie śledztwa itd i już po usłyszeniu tych słów 80% prawilnych synów ulicy staje się konfidentami. 20% się jeszcze trzyma sztywniutko jak nawija Bonus RPK, ale z tego 10% dostanie pałą przez grzbiet i się rozpruwa. 10% co się nie przyznają do niczego i nikogo nie wkopują to jak to się na nich mówi? charakterne chłopaczyny:). Co do bycia konfidentem to tak jak z przekleństwami, albo przeklinasz i mówisz “KURWA”, albo nie przeklinasz w ogóle. Kiedyś miałem na osiedlu kolegę, który zamiast “kurwa”, mówił “kuźwa”. Przekomicznie to brzmiało i tak go nazywaliśmy “kuźwa”. Bierzesz się za brudną robotę, szybkie pieniądze i całe te gówno co może spaść na Ciebie na klatę, albo nie bierzesz w tym udziału i trzymasz się z daleka od takich rzeczy i takich ludzi. Jeśli kręci Cię szybki pieniądz a potem na kogoś donosisz, to tak jakbyś był taką “KUŹWĄ” czyli chuj wie czym. Jako świadek masz się pucować przed policjantem z wyjątkiem następujących sytuacji: Art. 182. § 1 kpk . Osoba najbliższa dla oskarżonego może odmówić zeznań. § 2. Prawo odmowy zeznań trwa mimo ustania małżeństwa lub przysposobienia. § 3. Prawo odmowy zeznań przysługuje także świadkowi, który w innej toczącej się sprawie jest oskarżony o współudział w przestępstwie objętym postępowaniem. osoby najbliższe czyli zgodnie z kk § 11. Osobą najbliższą jest małżonek, wstępny, zstępny, rodzeństwo, powinowaty w tej samej linii lub stopniu, osoba pozostająca w stosunku przysposobienia oraz jej małżonek, a także osoba pozostająca we wspólnym pożyciu. wspólne pożycie czyli konkubent/ konkubina, ale do czasu ustania konkubinatu. W takich wypadkach możesz odmówić składania zeznań , jednak nie zawsze jak jesteś kmiotem zostaniesz o tym poinformowany. Jest jeszcze jeden paragraf o którym mało osób wie:) dzięki, któremu całkowicie możesz się wykręcić od składania jakichkolwiek zeznań. Art. 185. Można zwolnić od złożenia zeznania lub odpowiedzi na pytania osobę pozostającą z oskarżonym w szczególnie bliskim stosunku osobistym, jeżeli osoba taka wnosi o zwolnienie. Mało osób wie o tym paragrafie, zwykłe pionki i kmioty osiedlowe tym bardziej. Policja jak informuje o możliwości składania zeznań jako świadek jakoś nie informuje o tym paragrafie. Szczególne bliskie stosunki osobiste są to na przykład jakieś więzy emocjonalno-uczuciowe. dodając do tego Art. 183. § 1 kpk. Świadek może uchylić się od odpowiedzi na pytanie, jeżeli udzielenie odpowiedzi mogłoby narazić jego lub osobę dla niego najbliższą na odpowiedzialność za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe. Więc można nie odpowiadać na niewygodne pytania i nie trzeba udowadniać, które pytanie jest niewygodne. Policja może się dopytywać, ale śmiało możecie na nie nie odpowiadać. SŁOWO KLUCZ JEST TUTAJ “MOGŁOBY NARAZIĆ”. Czyli może, ale nie musi…jednak to od świadka zależy czy on odpowie na pytanie czy też nie. Policjanci będą się powoływać znając życie na: Art. 233. § 1. Kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Tak oczywiście, tak będzie jeśli nie powołacie się na odpowiednie paragrafy, które w protokole mają być zapisane jako powód odmowy zeznań. Trzeba pilnować to co pisze pan policjant i patrzeć co się podpisuje, bo różni ludzie pracują w policji nieraz totalne wyjeby ze zjechaną psychiką, którzy nie wiem jak przeszli ten multi select. Ważne jest klarowne powołanie się na paragrafy ponieważ: Jeśli tego nie zrobisz będziesz uznany jako osoba postronna, której nie przysługuje odmowa składania zeznań. Grozi wtedy odpowiedzialność za krzywoprzysięstwo itd. Policjanci Cię nie poinformują o paragrafie Art. 183. § 1 kpk 😉 dzięki, któremu możesz się wywinąć. Policjanci nie raz jak jesteś zwykłym leszczem osiedlowym dalej próbować wymusić zeznania i ciągle krzyczeć Ci nad uchem ” ART 233 KK” strasząc Cię pozbawieniem wolności do lat 3 i innymi głupotami. Wtedy możesz powołać się na: Art. 245. Kto używa przemocy lub groźby bezprawnej w celu wywarcia wpływu na świadka, biegłego, tłumacza, oskarżyciela albo oskarżonego lub w związku z tym narusza jego nietykalność cielesną, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Bo to próba zastraszenia podlega pod ten paragraf. Jednak bardzo, ale to bardzo należy ostrożnie się na niego powoływać i to w wypadkach kiedy ktoś na prawdę zaczyna przesadzać, ponieważ po co masz robić sobie wrogów wśród policji. Nie możesz cwaniakować przy policjantach, tylko niby współpracować odpowiadać na nieistotne pytania, ale na te bardziej istotne omijać powołując się do upadłego na ten artykuł—-> Art. 183. § 1 kpk Dodatkowo jeszcze możesz mówić, że nie pamiętasz niektórych zeznań. Musi być to oczywiście tak powiedziane, aby nie wzbudzić podejrzeń w przesłuchującym. Chętnie odpowiadasz na pytania mało istotne, operujesz dużą liczbą szczegółów, które wiesz że będą nieistotne dla sprawy, a kluczowych rzeczy nie pamiętasz, a jak zaczną przyciskać powołujesz się właśnie na art. 183 :).Wystarczy, że w garnku pełnym kłamstw dorzucisz sporą ilość przypraw w postaci “PRAWDY” i z tego ugotujesz piękną i dobrą HISTORIĘ. Możesz też się wahać mówić “On miał zieloną kurtkę albo czarną….dokładnie nie pamiętam….. juz to było tak dawno”. Czyli zasada” albo, albo”. Nie możesz skrzyżować rąk i powiedzieć “NIE WIEM” , “NIE PAMIĘTAM I CHUJ” bo to będzie bardzo mało wiarygodne. Nie można z policją i sądami iść na wojnę, cwaniakować, być aroganckim. Większość tych osiedlowych skoko-bryków bez zębów reprezentujących biedę intelektualną przyjmują właśnie taką postawę HWDP NA 80% . Takimi potem na komendach wycierają podłogę. Jak policjant zobaczy, że jesteś kulturalny, nie cwaniakujesz, dobrze wyglądasz, jesteś obeznany jako tako w prawie, odpowiadasz normalnie na pytania to inaczej będzie Cię traktował. Będzie wiedział, że nie jesteś byle kim i odechce mu się zgrywać czasem dobrego/złego glinę:). Możesz też odmówić składania jakichkolwiek zeznań. Policja może straszyć Cię tym śmiesznym artykułem 233 kk. czyli ZATAJENIE PRAWDY Ale mało osób wie, że: ( A na pewno nie kmioty osiedlowe) Sąd Najwyższy w dniu 22 stycznia 2003 roku, w sprawie I KZP 39/02, po rozpoznaniu zagadnienia prawnego wymagającego zasadniczej wykładni ustawy: „Czy zawarte w przepisie art. 233 § 1 – penalizującym m. in. zatajenie w zeznaniu prawdy – sformułowanie ustawowe „składając zeznanie” obejmuje takie zachowanie sprawcy, który bezpodstawnie odmawia składania zeznań”? stwierdził, iż: Bezpodstawne uchylenie się od złożenia zeznania nie jest „zatajeniem prawdy” w rozumieniu art. 233 § 1 kk źródło: Jednak, gdy zaczniesz składać zeznania “JUŻ PO POINFORMOWANIU CĘ O ODPOWIEDZIALNOŚCI KARNEJ” i zaczynasz zatajać niektóre rzeczy,bez jakichkolwiek przyczyn wtedy jak najbardziej podpadasz pod art 233 kk. Trzeba jednak uważać na to co mówisz. Odmowa składania zeznania musi być jasna i klarowna i rzucona od razu na wstępnie. Ponieważ jeśli mimochodem rzucisz coś na odpierdol się typu “Nic nie wiem “ to stanowi to już jakieś zeznanie. Odmowa to odmowa mówisz “Odmawiam składania zeznań”. Czemu ma to służysz? gdy odmawiasz składania zeznań, odmawiasz przekazania jakichkolwiek informacji w danej sprawie. Wtedy dochodzi do “BRAKU SKŁADANIA ZEZNAŃ” czyli nie dochodzi do “czynu karalnego”. Jednak za to grozi grzywna bodajże do 3000 zł lub areszt. Takie coś stosują niektórzy biznesmeni, bardzo wpływowi można powiedzieć, którzy chcą ochronić swoje pieniądze i uniknąć więzienia. Podobało się? Pomogłem? Potrząsnąłem? Dałem do myślenia? Otarłem łzy? Jest już lepiej? Trochę lepiej się czujesz? Jak tak to super. Jeśli chcesz mi postawić jakieś piwo, flachę czy podziękować w jakiś inny sposób, to kliknij w poniższy link i wyślij mi “napiwek” :):) Będzie mi naprawdę bardzo miło, że ktoś docenił moją pracę. Kilka sekund i stawiasz mi piwo:)
Translations in context of "Po co mówić" in Polish-English from Reverso Context: Więc po co mówić dobranoc?
Cechą wspólną każdego przesłuchania jest fakt, że w zasadniczej większości przypadków jedynie prowadząca je osoba wie, co chce osiągnąć i jaki jest cel tego środka dowodowego. Dlatego też, bez względu na charakter, w jakim jesteśmy przesłuchiwani zawsze dobrze jest pamiętać, że to nie my rozdajemy w tej grze karty, a każde słowo czy gest może zostać przez przesłuchującego odebrane inaczej niż byśmy sobie tego życzyli. Jak więc należy postępować, jeśli los sprawi, że z mniej lub bardziej przypadkowych względów znajdziemy się na miejscu świadka, poszkodowanego, podejrzanego lub oskarżonego? Przede wszystkim należy zawsze zachować spokój. Jak każda czynność urzędowa, przesłuchanie również jest osadzone w wyznaczonych prawem ramach, które gwarantują nam szereg uprawnień. Nie ma tu więc formalnie miejsca na dowolność, wymuszania i zastraszanie, i choć praktyka niejednokrotnie odbiega od teorii, to działania stanowiące wyjątek od reguły, są zazwyczaj zarezerwowane dla przypadków szczególnych. Z tych względów skupimy się na sytuacjach najczęstszych i dających się przewidzieć. Zachowaj spokój… Niezwykle istotne jest przy tym, abyśmy zdawali sobie sprawę, że choć sam termin – przesłuchanie kojarzy się w większości przypadków ze sprawami kryminalnymi, to według podobnego modus operandi przebiegają również przesłuchania przed organami kontroli skarbowej. Nieświadomi tego przedsiębiorcy często zapominają o ostrożności i wszelkiego rodzaju wyjaśnienia składane w urzędach kontroli skarbowej traktują, jako stresującą, ale mimo wszystko zwykłą rozmowę z urzędnikiem. W ten sposób często padają ofiarami własnej naiwności, nie przypuszczając, że druga strona skwapliwie odnotuje i wykorzysta wszelkie niejasności i braki. Pamiętając o tym, że prowadzący przesłuchanie ma zazwyczaj duże doświadczenie oraz wynikającą z tego znaczną wiedzę psychologiczną, nie próbujmy zachowywać się w sposób odbiegający od charakterystycznych dla nas norm zachowania, oczywiście uwzględniając specyfikę sytuacji. Ani odgrywanie podpatrzonych w kinie twardych charakterów, ani nadmierna chęć współpracy i pomocy nie umkną doświadczonym śledczym. Pamiętajmy też o tym, że każde dobrze przygotowane przesłuchanie jest poprzedzone sprawdzeniami i analizami, a przesłuchujący zawsze wie więcej niż wydaje się na to wskazywać jego postępowanie. W ten sposób, w miarę szybko i sprawnie oraz bazując na znanych mu faktach bądź logicznym myśleniu, jest w stanie ocenić na ile jesteśmy skłonni do współpracy oraz czy nie zamierzamy w prosty sposób kłamać. „Strach ma wielkie oczy” Na początek warto się upewnić, czego mają dotyczyć nasze zeznania oraz skąd wniosek śledczych, że możemy posiadać w tej sprawie jakieś informacje. Nigdy nie należy spieszyć się z odpowiedziami na zadawane przez przesłuchujących pytania. Zarówno im, jak i nam chodzi przecież o to, by sprawę wyjaśnić rzetelnie i bez wątpliwości. Jeśli więc w trakcie czynności padną pytania podchwytliwe, albo takie, których znaczenia nie rozumiemy, powinniśmy poprosić o ich wyjaśnienie, lub skonstruowanie tak, byśmy mogli odpowiedzieć jasno i wyczerpująco. U większości ludzi proces przesłuchania wywołuje poczucie stresu, a nie rzadko również strachu i w wielu przypadkach nie ma to nic wspólnego z poczuciem winy lub próbą zatajenia czegokolwiek. Wynika to z naszej konstrukcji psychicznej oraz zakorzenienia w społeczeństwie nieco przerażającej i nieludzkiej wizji przesłuchania, jako czynności, która za wszelką cenę ma skutkować uzyskaniem określonych informacji. Sprawdź: INFORLEX SUPERPREMIUM Tymczasem naszym podstawowym obowiązkiem jest, poza szczegółowo wskazanymi w prawie wyjątkami, odpowiadanie na pytania śledczych zgodnie z naszą wiedzą. Ta w wielu przypadkach opiera się jednak na zawodnej przecież pamięci, za którą trudno jest nas winić. Nikt nie ma obowiązku pamiętania wszystkiego, co dzieje się w jego życiu i z tego powodu nie można nam czynić zarzutu. Wiele sytuacji mających znaczenie dla przesłuchujących nie ma żadnego znaczenia dla nas i jest to zazwyczaj wystarczający powód, by nie musieć o nich pamiętać. W takiej sytuacji należy jednak uzmysłowić drugiej stronie naszą chęć współpracy podkreślając jednak, że powinna ona wesprzeć ten proces wskazując pewne fakty, które mogłyby przyspieszyć proces przesłuchania, pomóc dotrzeć do prawdy materialnej, a przy okazji wskazać nam, choćby w zarysie, jaką wiedzą dysponują śledczy. Zawodna pamięć w świetle kontroli skarbowej Nieco inaczej wyglądają nasze możliwości obrony w starciu z działaniami organów kontroli skarbowej. Zasłanianie się niepamięcią przez przesłuchiwanego może nie odnieść oczekiwanego skutku, a przesłuchujący z całą pewnością wskaże litanię przepisów, które w mniejszym lub większym stopniu nakładają na nas obowiązek przechowywania najróżniejszych informacji lub też dochowania należytej staranności. Z drugiej strony każde zbędne słowo lub dokument również mogą okazać się przysłowiowym „gwoździem do trumny”. Postępowanie karno-skarbowe rządzi się w naszym kraju swoimi prawami i od lat zdają się one mieć pierwszeństwo przed prawami jednostki. Mając powyższe na względzie i pamiętając o tym, że strona postępowania skarbowego ma prawo stawić się na przesłuchaniu z pełnomocnikiem to bezwzględnie należy z takiej możliwości skorzystać. Kolejną ważną kwestią jest też element gry aktorskiej. Nazewnictwo może wydawać się nie do końca poważne, w najlepszym jednak stopniu oddaje specyfikę działania prowadzących przesłuchanie. Należy bowiem pamiętać, że dla nich jest to nic więcej, jak tylko praca. Mają więc obowiązek wykonywać ją w sposób należyty i traktując wszystkich podobnie. To oznacza, że wszelkie przejawy sympatii, jak również niechęci mogą być wynikiem przyjęcia określonej strategii. Tutaj nie ma miejsca na przyjaźń… Ani policjant, ani prokurator nie ma szczególnego interesu w nawiązywaniu przyjaźni w trakcie przesłuchania. Takie zachowanie byłoby wysoce nieprofesjonalne i można je tłumaczyć tylko i wyłącznie działaniem w ramach obowiązków służbowych, a to oznacza, że ich prawdziwym celem jest uzyskanie interesujących informacji. Ta swoista gra polega zresztą nie tylko na wywarciu na przesłuchiwanym odpowiedniego wrażenia, ale również na obserwowaniu jego reakcji. Oznacza to, że siedząc na miejscu przesłuchiwanego nie jesteśmy jedynie biernym obiektem testowania taktyki strony przeciwnej. Swoim zachowaniem kształtujemy odczucia śledczych i dajemy podstawy do formułowania wniosków. Jeśli więc zastosujemy się do najważniejszej zasady mówiącej o zachowaniu spokoju, a ponadto mamy choć odrobinę talentów aktorskich zdobytych, choćby w czasie szkolnych przedstawień, możemy w bardzo skuteczny sposób uświadomić śledczym, że wszystko, co mówimy jest zgodne z naszą wiedzą i choć nie udało się nam odpowiedzieć na wszystkie pytania, to uczyniliśmy jednak wszystko by im pomóc. Natomiast jakiekolwiek braki, czy nieścisłości wynikają jedynie z zawodności ludzkiego umysłu lub faktu, że nic o danej sprawie nie wiemy. Poza wszelką dyskusją pozostaje jednak fakt, że jeśli z charakteru, w jakim mamy być przesłuchani wynika, że możemy podczas tej czynności korzystać ze wsparcia profesjonalnego pełnomocnika, powinniśmy tę możliwość wykorzystać. Mając na względzie wszystko, co zostało do tej pory powiedziane, pełnomocnik ze względu na zachowanie dystansu, konieczność dbania o interes klienta oraz doświadczenie, będzie dla nas nie tylko wsparciem, ale i trudnym przeciwnikiem dla śledczych. Przeciwnikiem, który w odróżnieniu do swojego klienta na chłodno oceni sytuację, jak również wskaże błędy i uchybienia popełniane przez śledczych. Autor: Profesjonalny Wywiad Gospodarczy „Skarbiec” Sp. z
Tłumaczenia w kontekście hasła "przykro mówić" z polskiego na angielski od Reverso Context: przykro mi to mówić
Tłumaczenia w kontekście hasła "na przesluchaniu" z polskiego na angielski od Reverso Context: na przesłuchaniu Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate
Zaktualizowano. W tym artykule opiszemy, o co chodzi z dwoma trybami wprowadzania głosowego w Discordzie, Naciśnij i mów oraz Aktywności głosowej. Aby dotrzeć do któregokolwiek z trybów, przejdź do Ustawień użytkownika, a następnie do zakładki Głos i wideo.. Uwaga: Jeśli masz problemy z trybem Naciśnij i mów w trakcie grania w
Tłumaczenia w kontekście hasła "odrzucili mnie na przesłuchaniu" z polskiego na angielski od Reverso Context: Ćwiczę od 31 lat, odkąd odrzucili mnie na przesłuchaniu.
HmfLo. 6dbpx4p4cq.pages.dev/2256dbpx4p4cq.pages.dev/3756dbpx4p4cq.pages.dev/336dbpx4p4cq.pages.dev/146dbpx4p4cq.pages.dev/3286dbpx4p4cq.pages.dev/1446dbpx4p4cq.pages.dev/3066dbpx4p4cq.pages.dev/1606dbpx4p4cq.pages.dev/205
co mówić na przesłuchaniu